czy ryby są jeszcze zdrowe ?
Jedzenie ryb od zawsze zalecane było w jadłospisie zdrowego człowieka. Niestety upływ czasu i rozwój cywilizacji sprawił, że walory ryb znacznie się różnią od tych sprzed lat. Ryba to już nie samo zdrowie ale dawka szkodliwych, a właściwie toksycznych substancji. Opierajac się na normach bezpiecznego spożycia poszczególnych substacji (opracowanych przez WHO, FAO), możemy mieć nadzieję, że konsumcja nam nie zaszkodzi. Warunek jest jednak taki, że normy zostały opracowane rzetelnie i z poszanowaniem zdrowia człowieka, jako wartości nadrzędnej. A bywa różnie…
ryby w Polsce
Przeprowadzono badanie składników odżywczych i substancji niepożądanych w rybach morskich i hodowlanych znajdujących się na polskim rynku. Zrealizowane zostało przez Zakład Chemii Żywności i Środowiska Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni we współpracy z Centralnym Laboratorium Instytutu Zootechniki w Krakowie, Państwowym Instytutem Weterynaryjnym w Puławach i Eurofins Steins Laboratorium w Malborku.
http://www.rybynapolskimrynku.pl/
Poniżej wyniki przeprowadzonego badania:
1. Ryby bałtyckie (dorsz, śledź, łosoś)
Średnie zawartości metali toksycznych (rtęć, ołów, kadm) w badanych gatunkach ryb bałtyckich są niskie w stosunku do maksymalnych wartości dopuszczalnych dla ryb.
Jedynie średnia zawartość kadmu w śledziu bałtyckim (21,4 µg/kg) jest zbliżona do połowy wartości dopuszczalnej (50 µg/kg).Na tle innych badanych gatunków ryb, ryby bałtyckie charakteryzują się najwyższą zawartością rtęci!!! Jednak są to wielkości o wiele niższe od maksymalnego dopuszczalnego poziomu. Łosoś i śledź bałtycki charakteryzują się także najwyższymi zawartościami pestycydów chloro organicznych i polichlorowanych bifenyli!!!. Jednakże pozostałości tych związków nie powinny budzić zagrożeń dla zdrowia konsumentów. Określona w przepisach japońskich (???? norma japońska???)tolerowana tygodniowa dawka pobrania (PTWI) dla ΣPCB (35 µg/kg wagi ciała) mogłoby być przekraczane przy tygodniowym spożyciu ok. 55 kg łososia bałtyckiego przez konsumenta o wadze 70 kg. W tkankach mięśniowych ryb bałtyckich stwierdzono także najwyższe pozostałości sumy dioksyn/furanów i dl-PCB. Przy czy w tkance mięśniowej łososia stwierdzono przekroczenie maksymalnego dopuszczalnego poziomu (8 ng WHO-TEQ/kg). Inne ryby bałtyckie (śledź, dorsz charakteryzuje już o wiele niższa pozostałość tych zanieczyszczeń (śledź – 2,5 ng WHO-TEQ/kg; dorsz – 1,05 ng WHO-TEQ/kg). Określone przez FAO/WHO, 2006, PTWI dla sumy dioksyn/furanów i dl-PCB (0,014 ng WHO-TEQ/kg wagi ciała) mogłoby być przekraczane przy tygodniowym spożyciu przez konsumenta o wadze 70 kg tylko ok. 100 g łososia bałtyckiego, 400 g śledzia bałtyckiego i ok. 1kg dorsza. Pozostałości związków cynoorganicznych stwierdzono w śledziu i dorszu. Ilości te jednak są bardzo niewielkie i w odniesieniu do PTWI i nie stanowią zagrożenia dla zdrowia człowieka.
2. Ryby hodowane w Polsce (karp, pstrąg)
Zawartości metali toksycznych w karpiu i pstrągu hodowanym w Polsce są niewielkie w stosunku do maksymalnych wartości dopuszczalnych i PTWI. Jednakże zawartość rtęci w pstrągu (54,8 µg/kg) kształtuje się na tym samym poziomie jak w rybach bałtyckich. Niskie, nie zagrażające zdrowiu są także poziomy trwałych zanieczyszczeń organicznych (pestycydy chloro organiczne, polichlorowane bifenyle, dioksyny/furany, dl-PCB). Ponadto nie stwierdzono pozostałości związków cynoorganicznych i leków weterynaryjnych. Tak więc ryby hodowlane w Polsce (karp i pstrąg) ze względu na zawartość substancji niepożądanych nie stanowią zagrożeń zdrowotnych dla konsumenta, a wysoka wartość odżywcza pstrąga powinna preferować ten gatunek ryby w diecie.
3. Ryby oceaniczne – import z Chin (mintaj, sola)
Zawartości metali toksycznych w mintaju i soli importowanych z Chin są niewielkie w stosunku do maksymalnych wartości dopuszczalnych i PTWI. Jednakże zawartość rtęci w soli (47,9 µg/kg) kształtuje się na tym samym poziomie jak w rybach bałtyckich i pstrągu hodowlanym w Polsce. Mintaj i sola charakteryzują się najniższymi pozostałościami dioksyn spośród wszystkich badanych ryb. Niskie, nie zagrażające zdrowiu są także poziomy pozostałych trwałych zanieczyszczeń organicznych. W tkance mięśniowej soli stwierdzono nieznaczną nie zagrażającą zdrowiu pozostałość związków cynoorganicznych. Tak więc ryby importowane z Chin (mintaj i sola) ze względu na zawartość substancji niepożądanych nie stanowią zagrożeń zdrowotnych dla konsumenta.
4. Ryby hodowlane – importowane z Wietnamu i Chin (panga, tilapia)
W rybach hodowlanych importowanych z Wietnamu i Chin (panga, tilapia) stwierdzono najwyższe, wśród badanych gatunków ryb, zawartości ołowiu. Nie przekraczały one jednak 10 % maksymalnej dopuszczalnej zawartości (300 µg/kg tkanki). Zawartości rtęci i kadmu oraz trwałych zanieczyszczeń organicznych występują na bardzo niskich poziomach. W tkance mięśniowej tilapii stwierdzono nieznaczną nie zagrażającą zdrowiu pozostałość związków cynoorganicznych. W nawiązaniu do zaleceń Commission Decision 2002, w próbkach badanych ryb oceniano pozostałości barwników (zieleń malachitowa i fiolet krystaliczny) stosowanych w hodowli ryb jako środki grzybobójcze, nitrofuranu i jego metabolitów stosowanych jako weterynaryjne produkty lecznicze oraz chloramfenicolu – antybiotyku stosowanego w hodowli ryb. Zalecenia badań tych związków odnoszą się do produktów rybołówstwa pochodzących z akwakultury. Zgodnie z Commission Decision 2003 dla omawianych leczniczych środków weterynaryjnych wprowadzono Minimum Required Performance Limits (MRPL), które dla zieleni malachitowej wynosi 2.0 µg/kg, dla nitrofuranu i jego metabolitów – 1.0 µg/kg, a dla chloramfenikolu – 0.3 µg/kg. Znalezienie stężenia tych związków powyżej MRPL kwalifikuje próbkę jako niezgodną, a w konsekwencji żywność, jako nienadającą się do obrotu i konsumpcji. W żadnej z badanych próbek nie stwierdzono przekroczeń MRPL. Przeprowadzone badania nie potwierdziły różnego rodzaju doniesień w środkach masowego przekazu oraz w zapisach Comission Decision 2008 o obecności w rybach hodowlanych z Chin i Wietnamu barwników i leczniczych środków weterynaryjnych. Tak więc importowane ryby hodowlane z Wietnamu i Chin (panga, tilapia) ze względu na zawartość substancji niepożądanych nie powinny stanowić zagrożeń zdrowotnych dla konsumenta.
Jeść czy nie jeść?
Należy spożywać ryby ale z umiarem, dwa razy w tygodniu.
W zwiazku z tym że toksyny gromadza się w tkance tłuszczowej, należy spożywac ryby małe, bo te nie zgromadziły zbyt dużej ilości toksyn.
Zdecydowanie odradzam: tuńczyka, łososia, śledzia, dorsza, tilapię, pangę.
Bezpieczniejszy jest pstrąg i karp.